piątek, 25 września 2015

Śliniakowo Fartuszkowo

Jak wczoraj obiecałam dziś trochę o śliniakach niby nic, a jednak coś. W sumie śliniaki z początku dostawałam lub kupowałam bo ładne dopiero potem okazało się że wybór powinien zależeć od przydatności a nie koloru. I tak mam dość sporo śliniaków w sumie wszystkie używam przeważnie dlatego że do póki nie zabraknie mi czystych biorę ciągle nowe. Ocenę zacznę od moich ulubionych kończąc na śliniaku na którym bardzo się zawiodłam, a był kupowany rozważnie i po większym przemyśleniu. Zaczynajmy więc

Bobobaby z rękawami


Mój ulubiony niestety Oli już się w niego nie mieści rękawy są za krótkie i obciskają mu roczki więc śliniak do roku maks chyba że wasz bąbelek jest malutki.

Cena:

W sumie nie przeraża zapłaciłam za niego 10 zł ale zaznaczam było to na promocji normalnie kosztuje 15zł zaopatrzyłam się w dwa.

Funkcjonalność wygląd:

Śliniak przyjemy dla oka, kolory wesołe zachęcające dziecko. Posiada rękawy co jest dużym plusem przynajmniej mamy dokładnie zabezpieczone ubranie zwłaszcza gdy maluch sam próbuje jeść. Nie wiem jak Mój syn to robi ale zawsze ma łokcie w posiłku więc tu rękawy sprawdzały się super.
Z jednej strony jest frota z aplikacjami ( jak widać na zdjęciu powyżej). Jest przyjemna w dotyku i co najważniejsze łatwo ją zaprać.

Z tyłu jak widać jest ceratka co zabezpiecza dziecko przed przesiąknięciem fartuszka za co ogromny plus. Nie ma nic gorszego jak plamy z barszczu czerwonego bo śliniak przecieka.


Zapięcie rzep. Rozwiązanie super, łatwo się zapina odpina rzep mocno trzyma. Na naszym fartuszku jak widać tkanina lekko poszarpana rzepem to dlatego że musiałam małemu na początku go trochę ciaśniej zapiąć ale też rzepem tym łatwo zaczepić więc śliniak nie będzie ciągle idealnie wyglądał.

Nasza ocena to 5.

Nigdy na niego nie narzekałam szkoda że już wyrośliśmy.

Nasz numer dwa tej samej firmy

Bobobaby z kieszonką



Cena:

W sklepach stacjonarnych około 8zł mi udało się kupić za 5,60zł od razu zabezpieczyłam się w dwa bo wiedziałam że firma mnie nie zawiedzie.

Funkcjonalność wygląd:

Śliniak super się sprawdza jest dla dzieci powyżej roku jak to daje do zrozumienia producent na opakowaniu. Z obu stron jest to ceratka. Dlatego też śliniak nie przecieka i łatwo go zmyć pod bieżącą wodą lub chusteczką nawilżoną. Kieszonka to super rozwiązanie zwłaszcza dla starszych maluszków które próbują jeść same co nie trafi do buzi ląduje w kieszeni nie na kolankach. Śliniak jest bardzo cieniutki po złożeniu zajmuje bardzo mało miejsca. Materiał z którego jest wykonany jest bardzo delikatny i miły w dotyku nie sztywny. Co jest ważne by razem z dzieckiem współgrał. Jest na tyle szeroki przy szyjce że mimo iż Mój syn ciągle kręci głową w poszukiwaniu psa lub coś opowiada i pokazuje ramiona zostają czyste co się ceni nie wszystkie śliniaki potrafią ochronić ubranie na ramionach. Zapięcie na rzep więc maluch jest w stanie po posiłku sam sobie go odpiąć. Rzep dobrze trzyma jak na tą firmę przystało. Śliniak można zakupić w kilku wzorek dla chłopców jak i dla dziewczynek, aczkolwiek wydaje mi się że ich kolorystyka odpowiada i jednym i drugim ważne że są urocze rysunki.

Nasza ocena 5

Śliniak super szkoda że nie ma rękawów, ale nie można mieć wszystkiego

Canpol babies z kieszonką.


Cena:

Kupowaliśmy w sklepie stacjonarnym 11zł. Troszkę wygórowana naszym zdaniem jak na taką jakość

Funkcjonalność wygląd:

Śliniak jak u poprzednika jest ładny, posiada kieszonkę na resztki jedzenia wypadające z buzi. Łatwo się myje nie przecieka. I na tym koniec podobieństw. Śliniak jest zrobiony z dość sztywnej ceraty nie jest za przyjemny w dotyku i po dłuższym użytkowaniu składaniu itp zaczyna być widać jego zużycie. Kolory z marchewki czy też buraka które trzeba się troszkę postarać by domyć. Śliniak jest wiązany co u maluszka leżącego lub siedzącego nie przeszkadza, ale jeśli chodzi o starszaka nie łatwo jest mu go wywiązać gdy na widok pysznego obiadu nie może wysiedzieć. Drugi minus to ramiona niestety nie jest on już tak ruchomy jak poprzednik dlatego często jedzenie ląduje pod nim w "dekolt" lub buźka wyciera się w ramiona. No i dziecko samo go nie zdejmie do mojego syna strasznie denerwuje gdy sam chce po sobie posprzątać i ogarnąć po jedzonku

Nasza ocena 4

Śliniak nawet fajny ale jak na cenę to mógłby być z bardziej elastycznego materiału i producent powinien zastanowić się nad zapięciem

Śliniak F&F przekładany przez głowę.


Cena:

Trudno mi powiedzieć gdyż dostaliśmy go w prezencie około 25 zł jest to dwu pak.

Funkcjonalność wygląd:



Śliniaki są ładne całe materiałowe. Z jednej strony bawełna z drugiej frota jak widać na obrazku wyżej. W sumie nie przeciekają ale są dość krótkie dlatego dziecko jedzące samo na pewno spodnie ubrudzi. Nie kryją ramion co jak już wspominałam to spora wada. Jeśli chodzi o pranie no to niestety trzeba zaprać i poczekać aż wyschnie zimą trzeba mieć kilka żeby starczyło. No i moim zdaniem niby zaleta ale też wada śliniak przekładany przez głowę niby szybko jednak za szybkość się płaci trzeba go pociągnąć do tyłu by zakrywał dekolt. I gwarantowane jest że resztki posiłku podczas zdejmowania zostaną na twarzy dziecka.

Nasza ocena 3

Do ślinienia się czy wypicia wody soczku idealne, do kaszki też się nadaje do do kolorowych zupek bym się zastanowiła

Śliniaki F&F zapinane na nap.


Cena:

19zł trzy pak.

Funkcjonalność i wygląd:

Śliniaki są dość małe dla maluszków idealne. Jednak do jedzenia większych obiadów gdy dziecko samo próbuje już się nie nadają połowa zostanie na ubraniu pod spodem chronią tylko okolice dekoltu. Wygląd i kolorystyka zachęcają dziecko zrobione są z miłej w dotyku tkaniny taka sama z obu stron bawełna z tyłu nie ma nadruku. Pranie jak poprzednio ręcznie lub w pralce no i okres schnięcia.

Zapinane na nap łatwo się zakładają i zdejmują. Mój synek z łatwością zdejmuje go sobie po owocku.

Nasza ocena 3

Dla maluszków do soczku lub ślinienia się super, na początki jedzenia też się nadają jednak na dłużej już nie bardzo, chyba że dajemy owoc w rękę to też się dobrze sprawdzają.

I nasze ostatni miejsce które bardzo mnie zawiodło

Fartuszek Ikea z rękawem i kieszonką



Cena:

W sumie to nawet nie pamiętam. Pakowane po dwa.

Funkcjonalność wygląd:

Wygląda ładnie jest kolorowy. Posiada rękawy co się ceni oraz kieszonkę. Tkanina i tu się zaczyna piszą na tronie że nie przemaka itp. Pierwsza zupa nasza wszystko mokre brudne i fartuszek i body pod spodem mówimy temu stanowcze nie.

Zapięcie rzep ale jak widać na zdjęciu śmieci świetnie zbiera ale nie trzyma. W fartuszku można jeść malować farbami itp. Nie zgodzę się co najwyżej kredki bym dała.

Nasza ocena 1

Szkoda pieniędzy chyba że chcemy ubranie ochronić przed kredkami.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz