wtorek, 26 kwietnia 2016

Pokrowiec na przewijak

  Ach te przewijaki. Kolorowa ozdobna cerata zamontowana do deski i pianki, niby zwykła rzecz, a jak potrafi ułatwić życie.
  Gdy byłam w ciąży naszukałam się idealnego przewijaka, ładnego z delikatnym obrazkiem pasującego do pokoju synka. I czasem mam wrażenie że dłużej go szukałam niż cieszyłam się jego nieskazitelnym wyglądem. Gdy Oli miał jakieś 5 miesięcy zrobiłam w nim pierwszą dziurę a potem każda następna robiła się sama. I tak w chwili obecnej przewijak Oliego wygląda tak


Dziurę zobaczycie potem;)
I co dalej nie wyrzucę przewijaka bo bez niego jak bez ręki przy ruchomym maluchu, na nowy szkoda pieniędzy i wtedy mnie oświeciło. Uszyje pokrowiec na przewijak przyda się też przy kolejnym dziecku kiedyś w przyszłości.

 I tak powstał pokrowiec i ten tutek.







Potrzebujemy:
-Gumę 1-1,5cm szeroką 
-Materiał może być bawełna frota ja użyłam poliester wodoodporny (łatwo wyczyścić, a wiadomo podczas przewijania różnie bywa )
-miarka
-nożyczki
-dużo szpilek
-coś do rysowania


Zaczynamy od wymierzenia przewijaka


Środek naszego przewijaka do pierwszych zgięć



Najlepiej początek miarki włożyć odrobinę pod przewijak i pociągnąć miarką do naszych zgięć z pierwszego mierzenia.



Przenosimy na papier nasze wymiary u mnie wygląda to tak


Część leżąca ma wymiary 71x 21 moje boki po 25. Sumujemy boki z szerokością leżącą i dodajemy z każdej strony  po 4 cm zrobienie tunelu do gumki. Wychodzi nam 79 szerokość. Teraz do wysokości dodajemy po 1 cm na szwy i mamy 73cm wysokości. Wycinamy prostokąt o tych wymiarach.

Następnie bierzemy się za nasze boki z "rogami"
Stawiamy przewijak na materiale odrysowujemy sobie nasz bok 


Gdy już odłożymy przewijak kontur powiększamy o 1 cm. Po powiększeniu dodajemy 4 cm na dole dla podwinięci materiału by powstał tunel dla gumki.
Powstaje nam:





No to teraz czas dla cierpliwych!
Mierzymy środek naszej krawędzi prostokąta (szerszy bok) i środek naszego konturu z rogami.


Układamy materiał tak  by miejsce między rogami łączyło się z krawędzią materiału


 Spinamy od środka do boków, prawą do prawej. Delikatnie można przewrócić na drugą stronę i upewnić się że powstało nam to :


Jeśli tak to robimy to samo z drugim końcem i przeszywamy maszyną. Ja szyłam zwykłym prostym ściegiem.
Gdy oba boki są doszyte odmierzamy krawędzie boku na 2 cm podwijamy i jeszcze raz podwijamy o 2 cm.


Powstaje nam tunel na gumkę z zabezpieczoną krawędzią żeby się nie pruła.
Spinamy szpilkami pamiętając o tym by zostawić sobie miejsce na wprowadzenie gumki ja oznaczam to sobie dwoma szpilkami. Wystarczy 1-2 cm. Otwór zostawiamy na boku wysokości (73cm)


Składamy tak wszystkie boki naszego pokrowca i powstaje nam takie urocze coś


No to część pierwsza sprawdzająca cierpliwość skończona. Można brzegi sobie zaprasować przy bawełnie napewno ułatwi sprawę przy poliestrze ja się w prasowanie nie bawiłam.
Teraz zszywamy. Ja szyłam ściegiem prostym elastycznym ponieważ przy gumce będzie nam się wszystko rozciągało wolałam zabezpieczyć w ten sposób szew. Szyjemy jak najbliżej krawędzi


No najgorsze za nami choć wprowadzania gumki też nie lubię. Przez zostawiony otwór wkładamy naszą gumkę do tunelu.


Przeciągamy gumkę, ściągamy tak  by tunel się zmarszczył trzymając gumkę zakładamy na przewijak dopasowujemy sobie długość. Zdejmujemy przeszywamy gumkę zygzakiem lub innym elastycznym ściegiem. Wsuwamy gumkę w otwór i gotowe. Można jeszcze zaszyć otwór ja zostawiłam na wypadek gdyby kiedyś trzeba by było zmienić gumkę. Otwór jest na tyle mały że to nie przeszkadza.

I gotowe:) Powodzenia.

 Mam nadzieje że wszystko dobrze opisałam. Przepraszam za literówki i brak polskich znaków na zdjęciach ale program mi blokował niektóre litery:) W razie pytań proszę pisać chętnie odpowiem.










































2 komentarze:

  1. Witam, a mi coś nie pasuje po zszyciu...wygląda jakby tego pionowego boku było za mało na podwinięcie 4cm na tunel...u Pani wygląda na zdjęciu podobnie...

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam.
    Pokrowiec całkowicie zasłaniał mój przewijak i też dobrze się układał gdy synek leżał. Nie wiem czy dodatkowe 4 cm nie zluzowały by zbyt mocno pokrowca. Mi zależało na ciasno przylegającym gdyż oryginalny był dość mocno zużyty i bałam się że się rozleci.

    OdpowiedzUsuń